.Kopiowanie tekstów oraz prywatnych fotografii autora tylko za jego zgodą!

poniedziałek, 24 lutego 2014

Hedeby/Haithabu

Nazwa osady w języku staronordyckim to Haithabu. Nazwy używane przez Sasów to Sliesthorp i Sliaswig. Źródła karolińskie wspominają o ważnym centrum handlowym, zwanym Rerik, usytuowanym na terytorium Obodrytów. Jego słowiańska nazwa nie jest znana. Nie znamy także jego dokładnej lokalizacji, jakkolwiek wskazuje się na Meklemburg lub Starigard Wagryjski. Kupcy osiedleni w Reriku płacili trybut królowi duńskiemu Gotfridowi. W 808 r. duński władca zniszczył to słowiańskie centrum handlowe, zabierając kupców i osiedlając ich w Hedeby.
 W wyniku tej akcji rozwinął się w IX i XI wieku jeden z ważniejszych ośrodków wczesnomiejskich północnej Europy.

Tyle tytułem wstępu.
W ciągu ostatnich kilkunastu tygodni powstały zalążki kilku ciekawych projektów min.

Isle of Uznam Wanderers      https://www.facebook.com/uznamers      -uznamscy podróżnicy

paddle punt Waterfarers       https://www.facebook.com/groups/waterfarer/  -budowa jednostek pływających do 5 m w Forcie Anioła w Świnoujściu

Orzeł Jumne                        warsztaty wioślarskie w Centrum Słowian i Wikingów w Wolinie.

Projekt Redar                      przebudowa łodzi jednopiennej oraz budowa łodzi klepkowej w Niemysłowicach.

Celem tych projektów jest eksploracja wyspy Uznam oraz żegluga na wodach ją okalających.
Pierwszy krok został już zrobiony.
Jednym torem biegnie przygotowanie do budowy oraz budowa jednostek pływających,drugim przygotowanie sprzętu.
Teraz chciałbym skupić się na tym drugim aspekcie.

Celowo  początek posta stanowi opis Hedeby gdyż właśnie z tego stanowiska pochodzi część zabytków które rekonstruuję.Jak ulał pasują do wszystkich w/w projektów.
Gdyby na Połabiu znaleziono taką ilość tekstyliów,aby można było na ich podstawie wykonać repliki garderoby potencjalnego wioślarza na pewno bym je wykorzystał.Dlatego poszedłem na kompromis.
Odzież z Danii (dzisiejszych Niemiec ), sprzęt oraz uzbrojenie z Połabia (dzisiejszych Niemiec).
Zdjęcia zabytków pochodzą ze strony :  

http://www.vikingsofbjornstad.com/MuseumHaithabu.htm

oraz:

  https://www.facebook.com/media/set/set=a.214370292086946.1073741902.163657917158184&type=3

część udostępnił  autor bloga :
www.lucivo.pl/

Zdjęcia rekonstrukcji pstryknął Vislav Wayfarer  podczas projektu : Wayfarers na Uznamie

https://www.facebook.com/photo.php?v=559399497488529

   
fragment kaftana z Hedeby


 filcowa maska z Hedeby


 fragment nogawicy (nagolennicy) z Hedeby


 wykrój buta z Hedeby


grot włóczni z Teterow  

   
topór z Teterow


  fragment umba z Gross Raden


Herjolfsnes no.79  kaptur



torebka z Elisenhof 






Pomijam tutaj takie rzeczy jak skarpety,czapki czy rękawice igłowe które są oczywiste i nie warte odnotowania.Pod kaftanem tunika lub tuniki wełniane z klinami i bez.Dwie opcje odzieży dolnej: 
Spodnie pod kolano ( znalezisko z Datgen) plus nagolennice (nogawice) z Hedeby lub femorały plus długa wersja nagolennic (nogawic) z Hedeby.O wyposażeniu osobistym pisałem w innym temacie. 
Kwestią otwartą pozostaje dobór sztormiaka. 
Zdecyduję się raczej na płaszcz wełniany z kapturem wkładany przez głowę jak ponczo.

7 komentarzy:

  1. Ten kaptur to nie późniejszy przypadkiem? Zdaje mi się że Ostergaard to publikowała.

    OdpowiedzUsuń
  2. Skąd ja wiedziałem że Ty pierwszy zwrócisz na to uwagę ? :) Tak masz rację,jest to kaptur z Herjolfsnes no.79. Typ Nockert t.nr.3 datowany na 14 w.
    http://www.personal.utulsa.edu/~marc-carlson/cloth/herjol79.html
    Wykorzystałem go właśnie z powodu typowego wykroju.

    OdpowiedzUsuń
  3. Tak w ramach ciekawostki - kaftan z Hedeby był lamowany sztucznym futerkiem ;) Czyli materiałem tkanym tak, żeby udawał futro.
    Mam dla Ciebie płytę z kniżkami odnośnie Hedeby, przypomnij mi o niej, jak będzie okazja coby się spotkać.

    OdpowiedzUsuń
  4. W jakim celu robiono sztuczne futra skoro naturalne były dostępne?Ktoś mądry spłodził jakąś teorię?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam.Taką kosmatą tkaninę szybko się robi i jest bardziej odporna na wodę. Weź sobie kawałek byle jakiego futerka i kilka razy zmocz i wysusz. Sam zobaczysz co z niego zostanie.
      Pzdr. Jerry

      Usuń
    2. Ano właśnie - w końcu futerko jest "przyczepione" do skóry, a ona umiarkowanie dobrze znosi moczenie i suszenie. Wełnie to aż takiej różnicy nie robi.
      Akurat w tym przypadku mogła być tylko kwestia ozdobności (nie pamiętam, czy jest coś w temacie czy takim samym ustrojstwem kaftan był podszyty), ale inne znalezione w różnych miejscach fragmenty tak tkanej wełny są identyfikowane jako fragmenty płaszczy.

      Usuń
  5. Ok,jeszcze to sprawdzę przy nadarzającej się okazji.Tak na marginesie:Jerry wysłałem w sobotę maila ze zgłoszeniem ilości uczestników na wiosła w Wolinie i nie dostałem potwierdzenia.Wysłałem maila Tobie i do Stowarzyszenia.

    OdpowiedzUsuń