Ostatnimi czasy odbiegliśmy od tego co faktycznie nas cieszyło.
Gdzieś z tyłu pozostał blask zimowego ogniska i nieskrępowane wędrowanie. Pochłonęła nas szara rzeczywistość… mogło by się tak wydawać. Wyciągając nauki z doświadczeń jakie nas spotkały w ciągu ostatnich dwóch lat rozpoczęliśmy proces powrotu do korzeni. Zaowocowało to dwoma projektami:
„Monoxyl 2011” oraz „Wervolf Camp”. Oba zamierzenia realizowane w bardzo małym gronie osób związanych z Wayfarers. Oba nastawione na jak najwierniejsze odtworzenie pewnych aspektów życia wojowników wieków ciemnych. Monoxyl to zmierzenie się z żywiołem wody, a Wervolf Camp z własnymi słabościami.
Celem projektu „Monoxyl” jest wykonanie i przetestowanie dwóch replik łodzi jednopiennych w warunkach naturalnych. Pierwsza część projektu została wykonana, teraz pora na drugą. W ciągu kilku najbliższych dni wyklaruje się trasa wyprawy i zadania do wykonania w trakcie jej trwania.
Czym za tym jest „Wervolf Camp”? Ten projekt to zmierzenie się z własnymi demonami i słabościami. Dehumanizacja siebie jako próba przejścia w świat pierwotnej natury.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz