.
Tym razem zostały ukradzione drewniane falliczne rzeżby nadające klimatu temu staremu wyrobisku łupka. Nie pierwszy raz złodzieje dali znać o sobie w Żmijowisku.Rok temu ukradziona została pierwsza rzezba ,wtedy przełknęliśmy stratę i zrobiłem dwie kolejne.Małą około 120cm postać ludzką,oraz 3 metrową rzezbe "bóstwa" o dwóch twarzach.Przed wejściem do Żmijowiska ustawiliśmy tablicę z prośbą o poszanowanie tego miejsca.....niestety nic to nie dało.Regularnie sprzątaliśmy teren po niedzielnych turystach.Zdarzało nam się ponownie ustawiać obalone rzeżby,po tym jak spacerowicze robili z nich ławki itp.Mniejsza rzezba została w końcu zabetonowana.Jak się wczoraj okazało nie przeszkodziło to złodziejowi.Beton i kamienie rozbite.Po rzezbach ani śladu. Na terenie Żmijowiska znalazłem piłę płatnice...
przykre....
Wniosek taki, że musimy się stamtąd wynieść, a miejsce niech z powrotem zarasta chaszczem, jak turyści nie potrafią uszanować :/
OdpowiedzUsuńTak też myślę.Mam już na oku inna miejscówkę:)
OdpowiedzUsuńPrzykre, ale nie poddawajcie się! Turyści niczego nie niszczą. Sprawcami są albo idioci, albo nieukształtowana umysłowo dojrzewająca młodzież.
OdpowiedzUsuńW PTTK na okrągło naprawiamy kierunkowskazy i mostki, ale nie ma innej rady.
Wycofaliśmy się z działań w Lesie Prudnickim.
OdpowiedzUsuń