Dokładnie przeczytałam proces tworzenia tego siodła i nasunęła mi się jedna myśl - do wykonania łęków, moim zdaniem najlepiej nadałyby się rozgałęzienia konarów. Takie rozwiązania, wykorzystujące naturalne ukształtowanie drewna są o wiele mocniejsze...i nie trzeba kleić ;). Robi się tak na przykład wykonując wręgi do statków lub inne elementy łodzi ;). Nie wiem co prawda jak wykonywane były siodła stepowe, ale takie rozwiązanie wydaje mi się najtrwalsze, na pewno łęki się nie "rozjadą" pod naciskiem człowieka.
Także nad tym myślałem, także nad konarem w kształcie litery U ale obecnie nie można wejść do lasu i wyciąć sobie taką gałąź jak się Tobie podoba. wolałem raczej zrobić pierwszy model, poznać jego słabe miejsca, wtedy można kombinować i zbierać konary przy różnych okazjach ...
Dokładnie przeczytałam proces tworzenia tego siodła i nasunęła mi się jedna myśl - do wykonania łęków, moim zdaniem najlepiej nadałyby się rozgałęzienia konarów. Takie rozwiązania, wykorzystujące naturalne ukształtowanie drewna są o wiele mocniejsze...i nie trzeba kleić ;). Robi się tak na przykład wykonując wręgi do statków lub inne elementy łodzi ;). Nie wiem co prawda jak wykonywane były siodła stepowe, ale takie rozwiązanie wydaje mi się najtrwalsze, na pewno łęki się nie "rozjadą" pod naciskiem człowieka.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Olga
Także nad tym myślałem, także nad konarem w kształcie litery U ale obecnie nie można wejść do lasu i wyciąć sobie taką gałąź jak się Tobie podoba. wolałem raczej zrobić pierwszy model, poznać jego słabe miejsca, wtedy można kombinować i zbierać konary przy różnych okazjach ...
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy temat i praca, ale minęło sporo czasu i może są jakieś nowe informację? Jak się sprawdza przy dłuższym użytkowaniu?
OdpowiedzUsuńWszystkich informacji udzieli Jaśmin,pod tym nikiem jest zarejestrowany na Freha.Szukaj go przez dział Wyprawy lub temat Stepy Pomorskie
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysł!
OdpowiedzUsuńŚwietnie napisane. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń