Szło to dość opornie,miałem spore obawy czy wszystko pójdzie po mojej myśli.Założyłem że oryginał mógł być obciągnięty płótnem pokrytym barwną farbą.Z czasem roślinna tkanina mogła ulec rozkładowi,jednak barwnik przetrwał na deskach tarczy.Gdyby na płytę naciągnięto skórę ,to powinien się zachować przynajmniej fragment tak jak to się stało z imaczem.
Przystąpiłem do oderwania płótna.W trakcie pracy zobaczyłem że moje przypuszczenia były trafne.
Pod warstwą kleju można dostrzec kolorowe barwniki które przesiąkły na deski tarczy:)
Konstruowałem tarcze okrągłe o bardzo małej grubości,obciągnięte płótnem lub nie.Zaobserwowałem że płótno poprawia ich jakość o co najmniej 100 %.
W tym przypadku mogło być podobnie.
Nie pozostało mi nic innego jak wyczyścić płytę,okleić ją ponownie tym razem z obu stron i nanieść malunek jeszcze raz:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz