W wyniku tej akcji rozwinął się w IX i XI wieku jeden z ważniejszych ośrodków wczesnomiejskich północnej Europy.
Tyle tytułem wstępu.
W ciągu ostatnich kilkunastu tygodni powstały zalążki kilku ciekawych projektów min.
Isle of Uznam Wanderers https://www.facebook.com/uznamers -uznamscy podróżnicy
paddle punt Waterfarers https://www.facebook.com/groups/waterfarer/ -budowa jednostek pływających do 5 m w Forcie Anioła w Świnoujściu
Orzeł Jumne warsztaty wioślarskie w Centrum Słowian i Wikingów w Wolinie.
Projekt Redar przebudowa łodzi jednopiennej oraz budowa łodzi klepkowej w Niemysłowicach.
Celem tych projektów jest eksploracja wyspy Uznam oraz żegluga na wodach ją okalających.
Pierwszy krok został już zrobiony.
Jednym torem biegnie przygotowanie do budowy oraz budowa jednostek pływających,drugim przygotowanie sprzętu.
Teraz chciałbym skupić się na tym drugim aspekcie.
Celowo początek posta stanowi opis Hedeby gdyż właśnie z tego stanowiska pochodzi część zabytków które rekonstruuję.Jak ulał pasują do wszystkich w/w projektów.
Gdyby na Połabiu znaleziono taką ilość tekstyliów,aby można było na ich podstawie wykonać repliki garderoby potencjalnego wioślarza na pewno bym je wykorzystał.Dlatego poszedłem na kompromis.
Odzież z Danii (dzisiejszych Niemiec ), sprzęt oraz uzbrojenie z Połabia (dzisiejszych Niemiec).
Zdjęcia zabytków pochodzą ze strony :
http://www.vikingsofbjornstad.com/MuseumHaithabu.htm
oraz:
https://www.facebook.com/media/set/set=a.214370292086946.1073741902.163657917158184&type=3
część udostępnił autor bloga :
www.lucivo.pl/
Zdjęcia rekonstrukcji pstryknął Vislav Wayfarer podczas projektu : Wayfarers na Uznamie
https://www.facebook.com/photo.php?v=559399497488529
fragment kaftana z Hedeby
filcowa maska z Hedeby
fragment nogawicy (nagolennicy) z Hedeby
wykrój buta z Hedeby
grot włóczni z Teterow
topór z Teterow
fragment umba z Gross Raden
Herjolfsnes no.79 kaptur
torebka z Elisenhof
Pomijam tutaj takie rzeczy jak skarpety,czapki czy rękawice igłowe które są oczywiste i nie warte odnotowania.Pod kaftanem tunika lub tuniki wełniane z klinami i bez.Dwie opcje odzieży dolnej:
Spodnie pod kolano ( znalezisko z Datgen) plus nagolennice (nogawice) z Hedeby lub femorały plus długa wersja nagolennic (nogawic) z Hedeby.O wyposażeniu osobistym pisałem w innym temacie.
Kwestią otwartą pozostaje dobór sztormiaka.
Zdecyduję się raczej na płaszcz wełniany z kapturem wkładany przez głowę jak ponczo.
Ten kaptur to nie późniejszy przypadkiem? Zdaje mi się że Ostergaard to publikowała.
OdpowiedzUsuńSkąd ja wiedziałem że Ty pierwszy zwrócisz na to uwagę ? :) Tak masz rację,jest to kaptur z Herjolfsnes no.79. Typ Nockert t.nr.3 datowany na 14 w.
OdpowiedzUsuńhttp://www.personal.utulsa.edu/~marc-carlson/cloth/herjol79.html
Wykorzystałem go właśnie z powodu typowego wykroju.
Tak w ramach ciekawostki - kaftan z Hedeby był lamowany sztucznym futerkiem ;) Czyli materiałem tkanym tak, żeby udawał futro.
OdpowiedzUsuńMam dla Ciebie płytę z kniżkami odnośnie Hedeby, przypomnij mi o niej, jak będzie okazja coby się spotkać.
W jakim celu robiono sztuczne futra skoro naturalne były dostępne?Ktoś mądry spłodził jakąś teorię?
OdpowiedzUsuńWitam.Taką kosmatą tkaninę szybko się robi i jest bardziej odporna na wodę. Weź sobie kawałek byle jakiego futerka i kilka razy zmocz i wysusz. Sam zobaczysz co z niego zostanie.
UsuńPzdr. Jerry
Ano właśnie - w końcu futerko jest "przyczepione" do skóry, a ona umiarkowanie dobrze znosi moczenie i suszenie. Wełnie to aż takiej różnicy nie robi.
UsuńAkurat w tym przypadku mogła być tylko kwestia ozdobności (nie pamiętam, czy jest coś w temacie czy takim samym ustrojstwem kaftan był podszyty), ale inne znalezione w różnych miejscach fragmenty tak tkanej wełny są identyfikowane jako fragmenty płaszczy.
Ok,jeszcze to sprawdzę przy nadarzającej się okazji.Tak na marginesie:Jerry wysłałem w sobotę maila ze zgłoszeniem ilości uczestników na wiosła w Wolinie i nie dostałem potwierdzenia.Wysłałem maila Tobie i do Stowarzyszenia.
OdpowiedzUsuń